Początek spotkanie nie należał do najlepszych trzy bramkowe prowadzenie PGE MKS FunFloor Lublin nie wyglądało dobrze, ale Katarzyna Cygan rozpoczęła strzelanie bramek i od tego momentu zaczęło się układać po myśli gnieźnianek. Drużyna Gości zaczęła popełniać błędy, a MKS to wykorzystywał.
Do szatni Pszczoły zeszły z przewagą +3 (15-12). Później było już tylko lepiej gnieźnianki dorzuciły kolejne cztery bramki i ich przewaga wzrosła do siedmiu bramek. Na kwadrans przed końcem zaczęło robić się gorąco przewaga topniała. FunFloor objął jednobramkowe prowadzenie na trzy minuty przed końcem spotkania, ale MKS się nie poddawał i odpowiedział najlepiej jak potrafił Kuriata, po chwili dwukrotnie Hartmann trafiły do bramki. Niestety nie udało się i w ostatniej sekundzie wpadła bramka i na tablicy wyników pojawił się remis 31:31. Niestety w rzutach karnych lepsze okazały się rywalki, wygrywając 4-3.
Foto dzięki uprzejmości MKS URBIS GNIEZNO
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |