Mieszkowcy na samym początku postraszyli rywali i gdyby mieli więcej zimnej krwi, mogli otworzyć wynik meczu. Najlepszą okazję do zdobycia bramki zmarnował Jakub Hoffmann, który w tym sezonie jest najskuteczniejszym graczem biało-niebieskich. Jednak swoje okazje miał i Bałtyk, który dopiął swego dopiero w 41 minucie po strzale Michała Marczaka.
Gospodarze mieli dużą ochotę, aby zdobyć wyrównującą bramkę, jednak albo na posterunku był bramkarz Bałtyku, albo brakowało precyzyjnego ostatniego podania. Remis mógł paść łupem Mieszka jeszcze w ostatnich sekundach, gdy po rzucie rożnym piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki gości.
Bałtyk ostatecznie wywiózł cenne zwycięstwo ze Strumykowej zostając liderem tabeli. Gnieźnianie z kolei zanotowali szóstą porażkę z rzędu i są jedyną drużyną, która nie zdobyła jeszcze punktu. Za tydzień nasz zespół zagra na wyjeździe z Sokołem Kleczew.
Mieszko Gniezno – Bałtyk Gdynia 0-1 (0-1)
Fragmenty tekstu i foto dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl