W 18. minucie można było zobaczyć pierwsze trafienie, ale niestety był to gol dla przyjezdnych. Patryk Kamiński uderzył mocno i precyzyjnie, jednak na nasze szczęście, receptę na to trafienie znalazł już kilkadziesiąt sekund później Dariusz Rychłowski. Druga część spotkania była zdecydowanie lepsza i rozpoczęła się pomyślnie dla Gospodarzy bramkę zdobył Mariusz Sawicki. Straciliśmy gola pozostawiając niepilnowanego Piotra Chona, który z bliskiej odległości trafił do naszej bramki tuż przy słupku. Goście wyraźnie przycisnęli, dostali wiatru w żagle, ale to KS ponownie wyszedł na prowadzenie. W 32.minucie Jakub Goździński zdobył bramkę dla KS-u i po 120 sekundach wynik meczu ustalił Mariusz Sawicki i miejscowi nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa.
Grinbud KS Gniezno – Podkowa Teqball 4-2 (1-1)
Fragmenty tekstu i foto dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl