To miał być łatwy mecz, ale końcówka spotkania była prawdziwą męczarnią. Hokeiści Startu 1954 wygrali, ale wymagało to od Gnieźnian sporego wysiłku. Goście jako pierwsi strzelili bramkę już w 2.minucie meczu, na szczęście do wyrównania Gnieźnianom wystarczyło zaledwie 120 sekund. Gospodarze poszli za ciosem i w 9 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Marcela Koniecznego. Prowadzenie dla Startu podwyższył w drugiej kwarcie skuteczny ostatnio Maciej Wejerowski i było 3-1. Dwie kolejne bramki trafiliśmy po przerwie. Najpierw po udanym kontrataku Gracjan Jarzyński pokonał bramkarza LKS-u, a na 5-1 podwyższył Tomasz Stawski.
Gnieźnianie pozostają na 5.miejscu w tabeli, bo swój mecz wygrała Warta Poznań pokonując Pomorzanina 4-3. Za tydzień nasi zawodnicy udadzą się na najtrudniejszy teren – do poznańskiego Grunwaldu.
Start 1954 Gniezno – LKS Rogowo 5-3