Wczorajszy mecz w Hali im. Mieczysława Łopatki był naprawdę wyjątkowy, bo „Orły” wiedziały, że muszą ten mecz wygrać, aby myśleć o finałowej rundzie. Przed spotkaniem jednak okazało się, że nie zagrało kilki ważnych zawodników: Emil Rau, Mateusz Rutkowski i Juliusz Barański. MKK postawił więc dziś głównie na trzypunktowe rzuty, których oddał prawie dwukrotnie więcej od pozostałych. Po nerwowej pierwszej kwarcie, w drugiej zaczęliśmy uciekać gościom. Kolejne rzuty Szydłowskiego, Nocka i dwukrotnie Bednarczyka pozwoliły nam odskoczyć na 15 punktów (32-17). Świetnie weszliśmy też w drugą część spotkania i po serii 8-0 gnieźnianie mogli poczuć się dużo pewniej, bo ich przewaga wzrosła do ponad 20 oczek. W ostatniej kwarcie bydgoszczanie postraszyli nas jeszcze trzypunktowymi rzutami, ale mimo aż sześciu celnych prób, gospodarze dowieźli spokojne prowadzenie.
Do play-off nasi gracze przystąpią zatem z 7.lokaty, co dla trenera Arkadiusza Konowalskiego jest bardzo dobrym wynikiem.
MKK zagra w pierwszej rundzie play-off z Asseco Arką Gdynia. Pierwszy mecz już w środę w Gnieźnie.
Sklep Polski MKK Gniezno – Enea Astoria Bydgoszcz 81-68 (13-15, 30-16, 22-12, 16-25).
Fragmenty tekstu dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl
Foto dzięki uprzejmości Roman Strugalski www.sportgniezno.pl