Wygrana w tym spotkaniu dawała gnieźniankom prowadzenie w grupie i świetną sytuacje w kolejnej fazie drugiej rundy. Rywalem był jednak mający duże aspiracje w tym sezonie Sambor Tczew z kilkoma świetnymi snajperkami.
Pierwsza część to byÅ‚a bardzo wyrównana walka z obu stron. Å»adnej z drużyn nie udaÅ‚o siÄ™ wypracować przewagi wiÄ™kszej niż 2 bramki. Przy prowadzeniu 13-12, do kontry pobiegÅ‚a Marta GiszczyÅ„ska i w sytuacji sam na sam trafiÅ‚a w sÅ‚upek. MogÅ‚o być dwubramkowe prowadzenie, a skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ remisowo, bo Sambor trafiÅ‚ do naszej bramki niemal z koÅ„cowÄ… syrenÄ….
Kolejna odsÅ‚ona nie rozpoczęła siÄ™ dobrze nie trafialiÅ›my w idealnych sytuacjach, popeÅ‚nialiÅ›my wÅ‚asne bÅ‚Ä™dy. Przeciwniczki wykorzystaÅ‚y szansÄ™, bo po siedmiu minutach objęły najwyższe prowadzenie 20-16. Niestety z każdÄ… minutÄ… byÅ‚o coraz gorzej … GoÅ›cie z Å‚atwoÅ›ciÄ… trafiaÅ‚y kolejne bramki z drugiej linii, „wjeżdżaÅ‚y” pod bramkÄ™ z Å‚atwoÅ›ciÄ…, a to wróżyÅ‚o tylko jeszcze wiÄ™ksze problemy. Na 10 minut przed koÅ„cem spotkania Sambor prowadziÅ‚ już 26-19 i sytuacja byÅ‚a beznadziejna. Regularnie trafiaÅ‚a jedna z najlepszych strzelczyÅ„ naszej grupy Katarzyna Zduniak, u nas zacięła siÄ™ Marta GiszczyÅ„ska. Emocje caÅ‚kowicie opadÅ‚y w ostatnich minutach, gdy Sambor prowadziÅ‚ już na tyle wysoko, że pytaniem byÅ‚y tylko rozmiary porażki.
Fragmenty tekstu i foto dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl